Hammer
Administrator
Dołączył: 24 Lut 2006
Posty: 408
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Czw 19:08, 07 Wrz 2006 Temat postu: Brooklyn Bounce |
|
|
[link widoczny dla zalogowanych]
Brooklyn Bounce to najciekawszy zespół grający progresywny house, powrócił ze wspaniałym singlem, który ukazał się w 2001r. Brooklyn Bounce to po prostu to, czego każdy technomaniak musi posłuchać. Konkretne beaty, które w nas mocno uderzają, ale zarazem ekscytująca kobieta zaprasza nas do fascynującego świata Brooklyn Bounce. Jednak zaraz potem, i to jest nowe, bezlitosny beat łączy się ze słodką melodią. Słychać czarujący tekst: "I can hear the melody, listen to my harmony". Brooklyn Bounce to doskonale dobrana para producentów. Są nimi, pochodzacy z Hamburga: Mathias Mecnk i Dennis Bohn. Przez ostatnie cztery lata dopieszczali brzmienie swojego ukochanego muzycznego projektu. Obydwaj są bez wątpienia wschodzacymi gwiazdami współczesnej sceny klubowej, robili już remiksy dla takich gwiazd jak Boris Dlugosh i Vengaboys. Mathias Menck był jeszcze do niedawna ciągle w trasie po Europie, jako house'owy DJ. Swój mikser dzielił juz z Robertem Milesem i DJ Quicksilverem. Jakby tego było mało, Menck, wydawałoby się, że bez żadnego wysiłku, zdobył dyplom inżyniera dźwięku. Posiada, więc solidne wykształcenie teoretyczne i praktyczne, potrzebne na tanecznych parkietach. Podobnie jak Menck, Dennis Bohn od lat doprowadza tłumy bawiących się ludzi na skraj ekstazy, swoimi miksami nagrań house, techno i trance. Był równiez łowcą talentów w wytwórni muzycznej. Nie jest to praca pozbawiona presji i odpowiedzialności. Jednak kontrakty podpisane z Mousse T, Tonka i Sounds of Life udowadniają, że Bohn był w tej robocie naprawdę znakomity. Po raz pierwszy współpracowali przy kawałku grupy Boyz 'R' US. Singiel "Singin' In My Mind", który jest nadal klasykiem w najlepszych klubach Niemiec. Był to niewątpliwie przełom dla Brooklyn Bounce - kawałek okrył się złotem i platyna. Nadszedł czas na kolejny rozdział w tej historii sukcesu. "Bass, Beats & Melody" to nowsza magiczna formuła specjalistów od progresywnego house'u z Hamburga. Jest to genialnie prosty przepis.
Całkowicie zakręcony, singiel Brooklyn Bounce jest pierwszym po przenosinach grupy do nowej wytwórni, a jego tytuł stanowi świetny slogan dla tego muzycznego paktu. Niesamowity teledysk wyreżyserował nie kto inny, jak Markus Sternberg - najlepszy niemiecki twórca klipów. Wszystko zostało sfilmowane tam, gdzie życie toczy się szybciej, niż w jakimkolwiek innym miejscu Niemiec - na berlińskim Potsdamer Platz. Ekipa filmowa pracująca z Brooklyn Bounce była pierwsza, której pozwolono "kręcić" w tej zapierającej dech w piersiach, futurystycznej scenerii. Hitowy singiel "Bass, Beats & Melody" ma dwa powalające remiksy. Wersja Pulsdrivera uderza, jak nigdy przedtem, natomiast remiks B-Boy zrobiony został przez The Underdog Project. Wielka gwiazda 2 stepu ma na swoim koncie okupujący wrecz pierwsze miejsca list przebojów - "Summer Jam". Charyzmatycznym frontmanem Brooklyn Bounce był Stephan "Damon" Zschope - facet o najbardziej diabelskim sex-appealu wszechczasów. Całą konkurencję pozostawił daleko, daleko w tyle. Jego prawą ręka był Rene "Diabolo" Behrens. Zanim dołączył do Brooklyn Bounce Diabolo stał na czele tanecznej grupy 666. To dyskotekowy Mefisto pierwszej klasy, stanowiący doskonałe uzupełnienie najbardziej diabelskiej, niemieckiej grupy housowej. Blasku Brooklyn Bounce dodaje płeć piękna, reprezentowana przez Alexandre Cuevas-Moreno - kobietę o elegancji wydającej się być wręcz nie z tego Świata. Alexandra pracuje z grupą od roku 1999. Druga kobieta tego kwartetu z piekła rodem oddała swą duszę Brooklyn Bounce razem z Damonem już pare lata temu, przy pierwszych hitach "The Theme (of Progressive Attack)" oraz "Get Ready to Bounce". Ulrica Bohn, bo o niej mowa, to nieziemsko piękna modelka, utalentowana tancerka i wspaniała wokalistka. Na scenie jest absolutna profesjonalistką, która przez ostatnie pare lata swym pięknem, sugerującym, że gdzies tam pod spodem skrywa się prawdziwy wulkan, przyciągała fanów obu płci.
[link widoczny dla zalogowanych]
Od roku 1996 Brooklyn Bounce wydali dziewiec singli (sprzedały się w ilości 750 tysiecy egzemplarzy), które kupowano "spod lady" w Berlinie, Londynie, Paryżu i Nowym Jorku. Trzy wspaniałe albumy rozeszły się na całym Świecie w ilości 250 tysiecy egzemplarzy. Były to "The Beginning" (1997, w pierwszej dwudziestce list przebojów), "The Second Attack" (97, w pierwszej trzydziestce) oraz "Remixed Collection". Brooklyn Bounce z dumą dzierży tytuł "artysty tanecznego pojawiającego się na najwiekszej ilości składanek", ich nagrania znajdowały się na 20 milionach składankowych kompaktów. W skrócie: ich kariera to pasmo samych sukcesów, rekordowych wyników sprzedaży, na szybko zmieniającym sie rynku muzyki tanecznej - nic nie jest w stanie ich powstrzymać. Tajemnica ich powodzenia nie jest wcale paktem z diabelskimi mocami, ale unikatowe, lekko ironiczne, mocne brzmienie Brooklyn Bounce. To porywający styl z trochę demonicznym nastawieniem, który był często kopiowany, ale nikomu nie udało się choćby zblizyć do mistrzowskiego brzmienia oryginału.
Post został pochwalony 0 razy
|
|